Budowa hotelu Arche w Pile

Liczy się zaufanie - Soletanche Polska generalnym wykonawcą konstrukcji hotelu Arche w Pile

 

Połączenie doświadczenia w zakresie realizacji fundamentowania oraz konstrukcji żelbetowej to nie lada ułatwienie dla inwestora. Dlaczego warto rozważyć takie rozwiązanie? Jaką są korzyści dla zamawiającego oraz jak zaufanie wpływa na koszty realizacji  - o tym opowie Jacek Zdunek, Kierownik Projektu, Soletanche Polska.

 

 

Tło projektu – działka z historią i skomplikowaną geologią

 

Zamawiający zwrócił się do nas z zapytaniem odnośnie posadowienia budynku z jedną kondygnacją podziemną. Ze względu na skomplikowane warunki posadowienia oraz dogodne uwarunkowania w mieście Piła związane z możliwością zbilansowanie wymaganych miejsc postojowych na terenach przyległych do inwestycji klient podjął decyzję o optymalizacji projektu i rezygnacji z garażu podziemnego. W przekroju geologicznym pod warstwą gruntów antropogenicznych zalegają namuły, których spąg sięgał nawet do 12 metrów poniżej poziomu terenu. Pod nimi mamy piaski o wysokim stopniu zagęszczenia. Teren jest usytułowany w miejscu gdzie znajdowało się czoło lodowca. W tym miejscu przed dłuższy czas płynął ciek wodny, który wyżłobił ten obszar pozostawiając sporą warstwę zanieczyszczeń organicznych, które uformowały namuły.

 

 

Ta lokalizacja (Plac Pocztowy w Pile) ma również bogatą przeszłość historyczną. Na terenie działki jest zakopany poniemiecki kanał melioracyjny, który sprowadzał wodę z dalszych terenów. W najbliższym sąsiedztwie jest rzeka Gwda, która musiała być zasilana m.in. przez wspomniany ciek wodny. Najprawdopodobniej teren naszej budowy był jego ujściem. Skarpa rzeczna jest usytuowana nieco dalej. Przed II Wojną Światową w tym miejscu znajdowała się ścisła śródmiejska zabudowa pierzejowa. Po wojnie, w czasie której Piła została praktycznie zrównana z ziemią, powstał tutaj tzw. ogródek jordanowski (lata 50 te), którego główną atrakcją był odkryty basen.  Ze względu na trudne warunki gruntowe obiekt zapewne często ulegał awariom i wymagał napraw. Dlatego w latach 70 tych zamknięto go. Na przełomie lat 80 tych i 90 tych pojawił się inwestor z kapitałem zagranicznym i zaczął budowę, którą odkryliśmy odkopując ponad 100 pali wierconych CFA. Niestety budowa nie została zrealizowana, a w gruncie pozostały fundamenty. Od tego czasu działka nie została zagospodarowana. Był to dziki park w ścisłym centrum miasta.

 

ZAKRES DZIAŁAŃ:

 

Soletanche wykonuje szereg prac, które są niezbędne w tzw.  pierwszej fazie budowy, aż do zakończenia robót konstrukcyjnych. W zakres prac na tym kontrakcie wchodzi nie tylko wykonanie projektu konstrukcji, realizacja posadowienia oraz naziemnej konstrukcji żelbetowej, ale także mobilizacja placu budowy, prowadzenie projektu w zakresie dokumentacji formalnej niezbędnej do rozpoczęcie i przeprowadzenia procesu budowlanego. Do chwili rozpoczęcia prac wykończeniowych Soletanche Polska występuje w roli generalnego wykonawcy. 

 

WYZWANIA:

+ Trudna geologia i zaszłości historyczne w formie kolizji w gruncie

+ Optymalizacja projektu posadowienia

+ Hermetyczny, zmonopolizowany lokalny rynek budowlany w Pile

 

Rozwiązania na miarę Twojego budżetu

 

Trudną geologię poskromiliśmy posadawiając budynek na palach przemieszczeniowych. Wykonanie podziemnego parkingu na tym terenie byłoby możliwe, jednak wiązałoby się z dużo większymi kosztami, które z pewnością przewyższyłyby zakładany przez zamawiającego budżet. Wspomniane wyżej warunki gruntowo - wodne, w szczególności piaski zagęszczone były sporym wyzwaniem dla nas przy wykonywaniu pali. Wwiercenie się w tę warstwę było trudne i przy pierwotnych założeniach projektowych zajmowało nam to dużo czasu. Dlatego zdecydowaliśmy się na optymalizację procesu, który został potwierdzony próbnymi obciążeniami. Pozwoliło nam to zniwelować stratę czasową, wynikającą z konieczności wykonania wykopu oczyszczającego. Dzięki mariażowi prac geotechnicznych z żelbetowymi uzyskaliśmy płynność realizacji. Firma która projektuje i wykonuje pale automatycznie przygotowuje je i zabudowuje w zaprojektowaną i wykonaną przez siebie konstrukcję budynku.

 

 

Pojawił się nowy gracz

 

Wraz z pojawieniem się Soletanche w Pile okazało się, że wchodzimy w bardzo hermetyczny rynek budowlany, na którym działa niewielka liczba firm. Pojawił się nowy inwestor, który przyprowadził ze sobą nieznaną dotychczas firmę. Udało nam się tym samym wprowadzić nieco „świeżej krwi” w Pile, ale było to jednocześnie spore wyzwanie, aby móc korzystać z lokalnego potencjału i logistycznie zabezpieczyć tę budowę.

 

TAKA FORMY WSPÓŁPRACY MA SAME PLUSY

+ Angażowanie zewnętrznych zasobów, nie ma konieczności korzystania z własnych do momentu rozpoczęcia fazy wykończeniowej

+ Jeden wykonawca (nie ma konieczności koordynowania dwóch podmiotów ze sobą)

+ Płynny proces budowlany (nie ma konfliktu interesów, nie ma momentu przekazywania sobie frontu robót)

+ Optymalizacja czasu realizacji

+ Idealnie dobrane do konstrukcji fundamentów

+ Gwarancja na całość konstrukcji naziemnej i podziemnej

 

Jest do dobre rozwiązanie dla wszystkich zamawiających, którzy decydują się na pakietowanie swoich projektów. Gdzie osobno zleca się wykonanie konstrukcji, osobno zaś realizację robót wykończeniowych, elewacji czy instalacji. Sprzedanie tego pierwszego pakietu w jedne ręce sprawia, że doraźna kontrola wystarczy, a wejście własnego nadzoru przesuwa się o kilka miesięcy. Bardzo istotna jest tutaj również wygodna w kontekście egzekwowania ewentualnych gwarancji. Gdy pełen pakiet jest w jednych rękach nie ma pola na dyskusję czy dane np. zarysowania wynikają z osiadań czy źle wykonanej konstrukcji. Wiadomo, że gwarantem jest wykonawca, który wykonał posadowienie jak i konstrukcję. Jest to również lepsze rozwiązania w momencie kiedy optymalizując konstrukcje podziemną zamawiający może uzyskać znaczne oszczędności w budżecie. Będąc generalnym wykonawcą firma geotechniczna jest w stanie w bardzo elastyczny sposób podejść do całościowego harmonogramu prac po to by finalnie zaoszczędzić pieniądze i jednocześnie zmieścić się z realizacją w zakładanym terminie. 

 

 

REALIZACJA

 

Ze względu na wiele niewiadomych jakie spodziewaliśmy się zastać w gruncie pierwszą fazą procesu projektowo - wykonawczego było rozpoznanie, czyli wykonanie tzw. wykopu wstępnego, który miał pomóc w sprawnym wykonaniu kolejnej fazy jaką było przygotowanie platformy oraz wykonanie robót palowych. Na tym etapie oczyściliśmy teren wywożąc pozostałości niecki basenu, udało nam się zinwentaryzować również wiele występujących w gruncie kolizji. Były to stare pale, których w żaden sposób nie można było usunąć. Musiały być uwzględnione w projekcie konstrukcji. Nie na zasadzie ich wykorzystania, ale jako przeszkód, które należy ominąć.

 

Kolejnym etapem były wspomniane roboty palowe. Wykonywaliśmy je w okresie zimowym. Te fazę prac można wykonywać z powodzeniem w tym okresie dzięki temu harmonogram prac dało nam się sprawnie i efektywnie poukładać.

 

Z początkiem wiosny, od marca, rozpoczęliśmy intensywne prace przy wznoszeniu konstrukcji. Do tego czasu przy udziale zamawiającego wykonaliśmy przyłącze elektryczne, które było niezbędne do dalszego wykonania prac konstrukcyjnych. Projekt pod kątem architektury jest dość wymagający i niecodzienny. Dla mnie osobiście mimo tego, że przy realizacji projektów kubaturowych pracuje już wiele lat nie zdążyło się wznosić podobnej konstrukcji. Układ konstrukcyjny parteru (słupów) w ogóle nie powielał się na kolejnej kondygnacji. Wygląda to trochę tak jakby ktoś zaprojektował sobie osobno partner, a zupełnie osobno pozostałe kondygnacje. Co dla nas na tej fazie robót pomiędzy parterem a pierwszą kondygnacją było dosyć kłopotliwe, ale to już za nami. W trakcie tworzenia tego tekstu jesteśmy w niektórych miejscach budowy na 3 kondygnacji czyli wysokości  2 pietra, a w niektórych miejscach kończymy kondygnację 1, czyli parter. Prace postępują zgodnie z założeniami harmonogramowymi.

 

Budynek docelowo ma mieć 5 kondygnacji. W hotelu znajdować się będzie centrum konferencyjne z salami o łącznej powierzchni 850 mkw oraz 166 pokojami. Parter budynku będzie zagospodarowany pod lokale handlowo – usługowe. Znajdzie się tu m.in. duża restauracja. Obiekt będzie zarządzany w systemie condohotel. Zakończenie prac realizowanych przez Soletanche planowanych jest na 3 kwartału bieżącego roku.

 

Zaufanie pozwala zaoszczędzić

 

Na tym projekcie kluczowe było zaufanie, jakie przez lata Soletanche wypracowała sobie z grupą Arche. Zgodziliśmy się wejść na plac budowy z pełnym rozpoznaniem geologicznym oraz z dużą dozą poszlak dotyczącą kolizji podziemnych. Natomiast klient zobowiązał się do pokrycia kosztów związanych z koniecznością oczyszczenia tego terenu. W efekcie udało się sprawnie i z myślą o optymalizacji zarówno w kontekście realizacji bezpiecznej budowy i stabilnej konstrukcji, jak i  zmieścić się w rozsądnym budżecie, na miarę możliwości naszego klienta.