Umiesz liczyć? Licz na siebie

Mimo coraz większego poziomu świadomości w zakresie bezpieczeństwa jaki niewątpliwie jest w branży budowlanej, plac budowy zawsze pozostanie miejscem o podwyższonym ryzyku. Sama wiedza na temat BHP nie wystarczy, najistotniejsze jest umiejętne wdrażanie procedur zapewniających bezpieczeństwo naszemu najcenniejszemu kapitałowi – ludziom. Paradoksalnie to właśnie od nich zależy najwięcej.

 

Wypadki w liczbach

 

Dużo pisze się na temat niechlubnych statystyk jakie osiąga branża budowlana w kontekście wypadków podczas pracy. Mimo tego, że rok 2017 był spokojniejszy niż 2016 (zanotowano 3380 o 76 mniej niż
w roku poprzedzającym), z raportu Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że liczba wypadków śmiertelnych wzrosła. Było ich 31, podczas gdy rok wcześniej 28. Nadal zajmujemy pozycje „lidera”, bijąc niemal 6 krotnie na głowę górnictwo. Dlaczego tak jest? Na budowie wiele się dzieje, wystarczy chwila nieuwagi, nieprzespana noc, złe samopoczucie, zamyślenie i wypadek gotowy.

 

 

Zapnij pasek być może uratuje Ci życie

 

Środki ochrony indywidualnej są bez wątpienia jednym z najczęściej kojarzonych narzędzi jakie stosuje BHP. W Soletanche Polska standardy są wysokie. Naszych pracowników można poznać chociażby po charakterystycznych paskach podbródkowych oraz okularach. Zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie, po to aby uchronić pracowników przed  urazem, który mógłby powstać na skutek osunięcia się kasku czy też jego braku. Wystarczy chwila roztargnienia i nieszczęście gotowe. Hołdujemy zasadzie, nie wchodzisz na budowę jeśli nie masz na sobie środków ochrony indywidualnej ustalonych dla naszego przedsiębiorstwa, w tym zapiętego paska podbródkowego.  Dotyczy to również gości pojawiających się na terenie budowy.

 

 

Jednak ubranie to nie wszystko. Podczas robót na wysokości pracownicy wyposażeni są w szelki bezpieczeństwa wraz z linką zakończoną amortyzatorem. Najszybciej jak to możliwe staramy się zapewnić pracownikom komfort pracy w postaci zabezpieczeń zbiorowych - barierek. Montujemy je na czas zbrojenia tuż po wykonaniu szalunków na krawędzi stropu. Wykorzystujemy je również jako zabezpieczenia podestów wokół maszyn budowlanych, co nie jest częstą praktyką w Polsce.

 

 

Planowanie pracy fundamentem bezpieczeństwa

 

Mimo stosowania wielu środków ochrony nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich sytuacji, ale znakomitą większość możemy wykluczyć dzięki odpowiedniemu planowaniu i przygotowaniu stanowiska pracy. Podczas robót na wysokości często jedynym rozwiązaniem zabezpieczającym pracownika, wspomnianym już wcześniej, są szelki bezpieczeństwa wraz z odpowiednio zakotwiczoną linką wyposażoną w amortyzator. Tutaj kluczowe jest odpowiednie rozmieszczenie pól zachodzenia  zasięgu urządzeń samohamownych, tak aby pozwalały na swobodną pracę, a jednocześnie uniemożliwiały wyjście pracownikom poza krawędź kondygnacji. Tego rodzaju planowanie odbywa się na specjalnych spotkaniach o nazwie PreStart. Jest to narzędzie, służące do planowania pracy, które stosujemy w Soletanche globalnie. W trakcie tych kilkuminutowych narad ustalamy jakie działania będą wykonywane w czasie dzisiejszego dnia pracy, jakich narzędzi będziemy potrzebowali, jakie zagrożenia możemy spotkać i jak je zminimalizować. W tym momencie odbywa się również rozdzielanie prac na poszczególne osoby / zespoły. To również odpowiedni moment na podsumowanie dnia poprzedniego i wyciągnięcie wniosków z sytuacji, które wczoraj miały miejsce. Często też tego rodzaju narady są zwoływane przed rozpoczęciem trudnego etapu robót, aby jeszcze raz dokonać odprawy i sprawdzić czy wszyscy na pewno rozumieją jakie mają zadania do wykonania i jaki jest cel. Jeśli mowa o planowaniu chciałabym dotknąć jeszcze jednej bardzo istotnej kwestii, a mianowicie wytyczaniu ciągów komunikacyjnych na budowie. Jedną z najczęściej wykonywanych przez pracownika czynności w chwili wypadku nie jest praca w pełnym tego słowa znaczenia, a poruszanie się. Pracownik znajduje się nagle w martwym punkcie (operator dźwigu czy koparki nie jest w stanie go zobaczyć), wpada w niezabezpieczony otwór, spada na niego jakiś element konstrukcyjny itp. Tego typu zdarzeń można uniknąć, planując i wytyczając ciągi komunikacyjne.

 

Kontrola najwyższą formą zaufania

 

Kolejnym ważnym elementem wpływającym na bezpieczeństwo podczas prac budowlanych jest kontrola. Nie mam tu oczywiście na myśli wizyt nadzoru czy służb BHP, które są prowadzone. Staramy się, aby były możliwie jak najczęstsze. Chodzi mi o pracę codzienną. Sprawdzanie kondycji pasów (czy nie ma przetarć, czy mają aktualne atesty), maszyn i urządzeń (czy są sprawne, mają aktualne przeglądy, są odpowiednio zabezpieczone i dobrane do robót, które mają być wykonywane danego dnia) czy też regularne przeglądy barierek. Nie może się zdarzyć, że elementy są obluzowane. W ten sposób minimalizujemy ryzyko upadku z wysokości i tym samym zapewniamy naszym pracownikom komfort pracy.

 

 

Czynnik ludzki odgrywa kluczowe znaczenie

 

Przyczyny wypadków na budowach można mnożyć: źle zabezpieczona praca na wysokości, źle zabezpieczone roboty ziemne, brak należnego nadzoru, ale najczęstszą przyczyną według raportu GUS jest tzw. czynnik ludzki.

 

 

 

Polega on na niewiedzy, nonszalancji lub rutynie na stanowisku pracy. Dodałabym do tego jeszcze stan zdrowia. Praca na budowie to trudne warunki, organizm po ciężkiej pracy potrzebuje odpocząć i zregenerować się. Odpowiednia ilość snu, dieta itp. to wszystko wpływa na wydajność w pracy, ale też na naszą koncentrację i bezpieczeństwo. Jako pracodawca zdajemy sobie sprawę, że to wszystko ma znaczenie. Dlatego w ramach Polskiego Zrzeszenia Wykonawców Fundamentów Specjalnych stworzyliśmy kampanie o tytule Mam Zasady, którą można obejrzeć na naszym kanale Youtube lub naszej stronie www.soletanche.pl w zakładce aktualności.

 

 

Podsumowując, gwarantem bezpieczeństwa jest zrozumienie, że procedury bezpieczeństwa, kontrola, koncentracja, empatia, komunikacja, współpraca oraz odpowiednie zaplanowanie pracy są łańcuchem bezpieczeństwa, którego przerwanie, przez nieodpowiednie zachowanie, może skutkować uszczerbkiem na zdrowiu lub śmiercią.  Na koniec dnia to pracownik jest odpowiedzialny za to czy jest w odpowiedniej kondycji, czy zapiął pasek podbródkowy przy kasku, czy stosuje się do zasad bezpieczeństwa, czy udaje mu się nie poddawać rutynie i zachowuje pełną koncentracje i potrafi wyprzedzać zdarzenia zapobiegając im poprzez zgłaszanie sytuacji niebezpiecznych, kontrolę środków ochrony indywidualnej czy zbiorowej itp. To system naczyń połączonych, warto o nim pamiętać myśląc o BHP.

 

 

Magdalena Chamielec, QHSE Manager w Soletanche Polska